O równowadze…

Przeglądając Internet atakowani jesteśmy niezwykłą ilością informacji, zdjęć oraz filmów. Jeden z nich zatrzymał mnie na trochę dłużej. Zachwycił mnie w nim fakt, że ludzie czasem mają zaskakujące umiejętności, a potem przyszła refleksja na temat równowagi, która od jakiegoś czasu jest w obrębie moich zainteresowań. Na filmie widać z początku, jak kobieta trzyma patyk, by za chwilę położyć w odpowiednim miejscu inny patyk, a potem kolejny. Tworzy się z tego niezwykła konstrukcja unosząca się jakby w powietrzu. Filmik można zobaczyć tu:

Idealna równowaga?

Jest to przykład idealnej równowagi – jakże przez niektórych pożądanej w życiu. Przecież jakby to było cudownie, gdyby wszystkie elementy naszej egzystencji, tak pięknie ze sobą współgrały.
Im dłużej zastanawiałam się, co właściwie zobaczyłam w powyższym filmie, tym bardziej dochodziła do mnie pewna refleksja na temat tego, co jest konsekwencją zachowania idealnej równowagi. I tu włożę być może kij w mrowisko.  Pomyślałam sobie, że coś takiego wymaga olbrzymiej koncentracji oraz mobilizacji. Jeden błąd może zniweczyć wszystko.

Żonglowanie obszarami życia

Dokładnie tak jak w metaforze Jamesa Pattersona dotyczącej żonglowania piłeczkami: “Wyobraź sobie, że życie polega na żonglowaniu pięcioma piłkami. Ich nazwy to praca, rodzina, zdrowie, przyjaciele i prawość. Wszystko udaje ci się utrzymywać w powietrzu. Ale pewnego dnia wreszcie do ciebie dociera, że praca jest gumową piłką. Jeżeli ją upuścisz, odbije się i wróci. Pozostałe cztery piłki – rodzina, zdrowie, przyjaciele, prawość – to szklane kule. Jeśli się którąś upuści, może się obić, wyszczerbić lub nawet roztrzaskać.”  Co jeśli upuszczę tę szklaną kulę? Co jeśli mój błąd zniweczy wszystko? I znowu naszła mnie myśl, że to potwornie obciążające, stresujące, pochłaniające wiele energii.
Takich ludzi, którzy starają się pogodzić wszystko dla idealnej równowagi, w pewnym momencie albo dopada zmęczenie, albo popełniają błąd. Koniec końców równowaga, tak mocno wypracowana, przestaje istnieć. Tak jak w filmie kobieta zniszczy konstrukcję, a żongler z kolei przestanie przerzucać piłeczki. Oboje w pewnym momencie zapragną odpocząć, zmniejszyć poziom koncentracji, przekierować gdzie indziej swoją uwagę.

Może idealna równowaga w życiu nie istnieje? Może istnieje tylko TWOJA równowaga?

W układaniu patyków chodzi o znalezienie idealnego miejsca kolejnego elementu, które będzie równoważyło całość konstrukcji.  To miejsce jest zawsze jedno. Natomiast w zachowaniu naszej zwykłej ludzkiej równowagi, elementy naszego życia nie mają jednego, idealnego miejsca. Punkt równoważący może być, w różnych momentach naszego życia, gdzie indziej. Tymczasem dążymy do jakiegoś ideału. Ciśniemy siebie w pogoni za idealnym życiem, idealną równowagą. Zapominamy o byciu dla siebie dobrym, troskliwym. Zapominamy wsłuchać się w siebie. Tak po prostu.

Wsłuchaj się w siebie!

Gdybyśmy bardziej słuchali siebie dostrzeglibyśmy, że w niektórych momentach życia potrzebujemy skupić się bardziej na pracy i większość naszej uwagi tam skierować, w innych na rodzinie itd. Równowaga tkwi w naszych wyborach, w naszym wewnętrznym kompasie.
Najważniejsze to umieć wsłuchać się w siebie, aby wiedzieć co jest w danej chwili ważne i monitorować to na bieżąco. Dlaczego? Bo to się zmienia!

Moja definicja równowagi

Zaryzykuję więc zgoła inną definicję równowagi:
Równowaga to umiejętność określenia i podążania z odwagą za tym, co jest ważne, z zachowaniem pełnej troski dla siebie. Bez uników, prokrastynacji, zbytniego angażowania się w sprawy mało ważne.
A Ty co o tym sądzisz? Zapraszam do dyskusji.

Aneta Choroszy

Aneta Choroszy

O mnie: Jestem coachem kariery w trakcie akredytacji ICF, doradczynią zawodową oraz trenerką umiejętności społecznych. Od wielu lat zajmuję się rozwojem osobistym oraz zawodowym. W pracy trenera wykorzystuję aktywne metody szkoleniowe. Byłam inicjatorką i współorganizatorką projektu dla kobiet „Efekt Motyla. Aby żyć pięknie”, w ramach którego m.in. prowadziłam warsztaty rozwojowe oraz indywidualne sesje coachingu kariery. Obecnie wraz z Kasią, stworzyłyśmy projekt „Praca w równowadze” i z pełnym zaangażowaniem go rozwijamy. Ostatnio odkryłam w sobie pasję do malowania ilustracji. Stworzyłam „Pytajniki Coachingowe”, których malowanie sprawia mi niezwykłą przyjemność.